Zabawa w teatr wymaga od młodych aktorów wiele cierpliwości, wyrzeczeń i czasu. Zanim osiągnie się upragniony efekt, trzeba przebrnąć przez trudy aktorstwa, często do znudzenia powtarzać swoją kwestię, angażując dodatkowo swe ciało. O tym jak trudno przekazać emocje na scenie, dotrzeć do widza przekonali się aktorzy z grupy teatralnej „ Od-Nova" oraz „ Arlekin" z Zespołu Szkół Społecznych w Korlinie. Przez cały semestr przygotowywali się do konkursów, chcieli wypaść jak najlepiej i udało się. Ich praca została doceniona przez jurorów konkursu, ale także przez Panią dyrektor Aleksandrę Kurek, która postanowiła nagrodzić aktorów fundując wycieczkę do Multikina do Słupska oraz Muzeum Pomorza Środkowego na wystawę Witkacego oraz warsztaty.
W czwartek 06.czerwca młodzi aktorzy pod okiem pani Marty Maksymiuk i Edyty Stachowskiej oraz dzięki uprzejmości jednego z rodziców Pana Dariusza Garlacza , który z ogromną dozą cierpliwości woził dzieci i panie tego dnia, udali się do sławnego centrum handlowego „Jantar". Ten dzień miał być wyjątkowy dla korlińskich aktorów, dlatego dyrekcja wraz z wychowawczyniami postanowiła zafundować im coś lekkiego, pełnego humoru i dlatego postawiła na film animowany. Po seansie wszyscy udali się do muzeum, gdzie były zaplanowane warsztaty:„ Stanisław Ignacy Witkiewicz-Witkacy". Uczniowie wiele dowiedzieli się o życiu i twórczości Witkacego, szczególnie zaciekawiła ich twórczość artysty, który jak się okazało, był człowiekiem wszechstronnym, bo i filozofem i malarzem, portrecistą, pisarzem a oprócz tego również przedsiębiorcą, gdyż utrzymywał się z malowania właśnie. Ciekawostką jest także fakt, iż Muzeum Pomorza Środkowego ma jedyną na świecie kolekcję prac artysty. Jest ona rzeczywiście niezwykła. Urok tego miejsca, niepowtarzalność twórcy zaciekawiły młodzież. Kolejnym etapem warsztatów było rozpoznawanie i wyszukiwanie obrazów na podstawie wskazówek .Było przy tym wiele zabawy .I choć z początku uczniowie sceptycznie podeszli do zadania, to pod koniec zaangażowani byli wszyscy. Punktem kulminacyjnym okazało się tworzenie własnych prac. Pani prowadząca warsztaty wybrała jako „modelkę-ofiarę" jedną z pań opiekunek-Edytę Stachowską , a młodzież miała stworzyć jej portret psychologiczny. Propozycje były różne ,chwila tworzenia przerodziła się w chwilę wyżycia, ale portrety powstały. Pani miała wybrać jeden , który najwierniej oddaje ją samą. Wybrała dwa. Będzie można je podziwiać w słupskim muzeum nawet za trzydzieści lat. Ponadto pani prowadząca warsztaty wybrała i przyznała nagrodę kierownika muzeum uczennicy klasy czwartej Dominice Wyciszkiewicz za najbardziej witkacowski portret. Po warsztatach postanowiliśmy obejrzeć Młyn Zamkowy. Tutaj widzieliśmy ekspozycję strojów i sprzętów Pomorzan z XIX i XX wieku oraz absolutnie niezwykłą wystawę Kazimierza Kostki zatytułowaną „Kazimierz Kostka Rzeźbiarz z Witkowego Wzgórza." Prezentowane prace wykonane są w drewnie, ukazują świetny kunszt, mistrzostwo ręki oraz wielką wrażliwość artysty, który oprócz rzeźby para się poezją, tworząc urzekające wręcz utwory.
Na zakończenie tak mile spędzonego dnia nie mogło się obyć bez powiewu cywilizacji, a więc odwiedzenia restauracji McDonald. Było szybkie jedzenie, wydanie resztek pieniędzy i szczęśliwy powrót do domu. Dziękujemy Pani dyrektor. W przyszłym roku także postaramy się zasłużyć na taki bonus. Warto!