Po gminnych zmaganiach dożynkowych zostaliśmy zaproszeni na dożynki powiatowe w Sławnie. Tym razem mogli się wykazać członkowie stowarzyszenia, których z przyjemnością wspierali rodzice uczniów z Zespołu Szkół Społecznych w Korlinie. Postanowiliśmy nieco zmienić klimat naszego stoiska, dokonaliśmy kilku zmian i efekt przeszedł nasze oczekiwania.
Ustrojone lawendą, smacznymi darami jesieni, wyglądało bajecznie. Postaraliśmy się także o to, by nasze potrawy miały swojski charakter, a ich nazwy były niczym z młodopolskiej powieści. Zadbaliśmy także o to, by przy tej okazji promować zdrowe odżywianie- można było u nas skosztować śliwek, gruszek, jabłek czy borówek. Zależało nam również na tym, by „ przemycić” odrobinę literatury. Nasze stoisko zdobiły także cytaty z „ Chłopów” W.S. Reymonta.
Chcieliśmy, by odwiedzający nas na chwilę popatrzyli „za siebie” i przypomnieli, jak ich pradziadowie „ zaczęli wychodzić do żniwa, że ano z każdej chałupy ruszali całą gromadą, z każdej chałupy błyskały sierpy i kosy, z każdego obejścia wytaczały się wozy na miedze i polne drożyny.(…)Wielka, uroczysta cichość przejęła żniwne pola, zrobiło się jakby święte nabożeństwo znojnej, nieustannej i owocnej pracy.” Uznaliśmy, że człowiek XXI wieku trochę zapomniał, jak bardzo zależny jest od ziemi i jak bardzo powinien jej dziękować za wszystkie dobra, które mu rodzi.
Cieszymy się, że mieliśmy możliwość pokazania swojej miejscowości i uczestniczenia w tak ważnym dla polskiej wsi wydarzeniu.