W piątek 18 maja 5 i 6-latki rowerkami ruszyły zwiedzać naszą urokliwą "Krainę w Kratę" w ramach bloku tematycznego "Moja okolica". Celem wycieczki było kształtowanie patriotyzmu lokalnego poprzez poznanie historii swojego regionu, zabytkowych budowli i pomników przyrody.

Na północ od korlińskiej szkoły ruszyliśmy do pobliskiej wioski Łącko pokonując ok. 2 km. Trasa, którą pokonaliśmy wiodła prostą, bezpieczną i urokliwą drogą między łąkami i obsianymi polami.

Pogoda wymorzona, pachniało rzepakiem i świeżą trawą, a my małymi grupkami (w tym jedna grupa "czterokołowców") przy wsparciu uśmiechniętych mam coraz wyraźniej dostrzegaliśmy zarysy Łącka położonego w obszarze krajobrazu chronionego. Kierując się w stronę centralnie położonego XVI- wiecznego późnogotyckiego kościoła, podziwialiśmy urokliwe budownictwo ryglowe, będące przez wiele wieków tradycyjnym elementem krajobrazu Pomorza.

Przed parkiem przykościelnym pozostawiliśmy nasze jednoślady, by pieszo obejść teren kościoła. Podziwialiśmy dzwonnicę krosową pokrytą gontem kontrastującą z dachówką (współczesna) pokrywającą pozostałą część dachu. Przyglądaliśmy się masywnym fundamentom kościoła określając użyty materiał. Dzieci rozpoznawały kamienie. Następnie uczestnicy otrzymali zadanie, by wśród lip drobnolistnych okalających kościół odnaleźć, te które są już pomnikami przyrody. Po tabliczkach "pomnik przyrody prawem chroniony" (które same odszyfrowały, wykazując znajomość poznanych liter, a domyślając się dwuznaków)odnalazły wszystkie oznakowane drzewa. Najokazalszą lipę o obwodzie 565 cm same postanowiły zmierzyć własną miarą- łapiąc się za ręce. Starą lipę objęło 11 dzieci. Ależ były zdumione, kiedy stanęły obok siebie w tym samym gronie! Po tych wrażeniach dalej ruszyliśmy by przyglądać się zachowanym szachulcowym budynkom i domom z "muru pruskiego" (budowanym z niewypalonej gliny i drewna- postrzegane dzisiaj jako budownictwo ekologiczne). Mama Nastki, Pani Anna Czernikowska zaproponowała, abyśmy obejrzeli stojący w jej sąsiedztwie dom, w którym jak podają "źródła" mieszkał przez jakiś czas książę Bogusław X (dom z 1840r.).

Na koniec naszej wizyty w Łącku zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie przed zabytkowa gotycką bramą przy kościele.

W drodze powrotnej Wiktor i Konrad mieli przygody, którym a to łańcuch spadał, a to kółko wspomagające odmówiło posłuszeństwa... ale daliśmy radę. Maluchy spisały się na medal!! Z entuzjazmem przygotowywały się wycieczki, cieszyły się z każdego pokonanego rowerkami metra. Pełne zapału i radości dopytywały się czy będzie jeszcze organizowana kolejna rowerowa wycieczka, bo była to dla nich fantastyczna przygoda.

Składamy ogromne podziękowania dla cierpliwych Pań Magdy Sadowskiej- Walczak, Anny Czernikowskiej i Doroty Skrzeczkowskiej, bez pomocy których nie moglibyśmy pozwolić sobie na tego rodzaju przyjemności zwiedzania naszej okolicy.

Zespół Szkół Społecznych w Korlinie